Błonnik jest dobry na wszystko

2016-06-05

Twierdzenie, że błonnik jest niezwykle prozdrowotnym produktem spożywczym nie jest odkryciem Ameryki. Wiadomo jest to od dość dawna. Światowa Organizacja Zdrowia WHO zaleca konsumpcję od 27-40g błonnika na dzień. Niestety my Polacy spożywamy niecałe 24g tej substancji, a jeszcze mniej spożywają jej karmieni fast-foodami młodzi ludzie – a szkoda. Pod koniec 2010 roku prestiżowe amerykańskie pismo medyczne Archives of Internal Medicine opublikowało badania, z których wynika, że spożywanie większej ilości błonnika może zmniejszać ryzyko przedwczesnego zgonu z powodu chorób układu krążenia, infekcji i schorzeń układu oddechowego. W przypadku mężczyzn ilość zgonów była mniejsza o 24-56%, a w przypadku kobiet od 34-59% niż u osób, które zjadały niewielkie ilości błonnika.

Badania prowadzone były przez naukowców Narodowego Instytutu Badań nad Rakiem w Rockville (USA) i objęły 219 tys. mężczyzn i niemal 169 tys. kobiet. Stan zdrowia badanych śledzono przez okres 9 lat. Daje nam to bardzo przekonywujące dowody, iż badanie było przeprowadzone bardzo rzetelnie, a instytucją zlecającą to badanie był rząd USA, a nie jak to często bywa firma farmaceutyczna. Wyniki badania nie dziwią w kontekście tego, że od dawna wiadomo, że błonnik wspomaga pracę jelit, zapobiega zaparciom, ułatwia odchudzanie, obniża poziom cholesterolu i glukozy w surowicy krwi. U niektórych osób może  on nawet zredukować nadciśnienie tętnicze.

Jak już wspomnieliśmy wyżej, spożycie błonnika jest niższe niż to zalecają standardy WHO, dlatego warto uzupełnić dietę o tą prozdrowotną substancję spożywając np. Regulobon, zwłaszcza, że oprócz dwóch rodzajów błonnika z ziaren owsa i nasion babki płesznik zawiera on również bakterie probiotyczne mające dobroczynne działanie na stan zdrowia.

Pokaż więcej wpisów z Czerwiec 2016
Polecane
RegulobonRegulobon
35,00 zł
pixel