Choroba zwyrodnieniowa stawów
rozmowa z dr Krzysztofem Błechą, specjalistą rehabilitacji medycznej, terapii manualnej, homeopatii, akupunktury - przyjmującym w Centrum Fitoterapii Ojca Grzegorza w Rychwałdzie.
Od jak dawna współpracuje Pan z Ojcem Grzegorzem?
Moja znajomość z O. Grzegorzem trwa od niemalże 20 lat. Zaczęła się jeszcze w czasie moich studiów medycznych, kiedy to przybyłem do O. Grzegorza jako pacjent.
Czy można wiedzieć z jakimi dolegliwościami zjawił się Pan u O. Grzegorza?
Z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa.
Czyli z tymi, które Pan teraz leczy w Centrum Fitoterapii Ojca Grzegorza?
Dokładnie tak.
Czy wizyta u Ojca Grzegorza miała z tym coś wspólnego?
Zdecydowanie tak. Leczyłem się w tym czasie na dolegliwości kręgosłupa już drugi rok korzystając z metod medycyny akademickiej, ale nie przynosiło to spodziewanego rezultatu. Gdy poddałem się terapii zaaplikowanej przez O. Grzegorza efekt pojawił się natychmiast. To było jak cud. Skłoniło mnie to z nauki medycyny naturalnej uprawianej przez Ojca Grzegorza.
Jaką metodę terapeutyczną zastosował Ojciec Grzegorz?
Zastosował terapię manualną.
Czyli nastawił Panu kręgosłup?
Mówiąc językiem potocznym właśnie to zrobił.
Czy uczył Pana tych metod sam Ojciec Grzegorz?
Początkowo tak, potem szkoliłem się wiele lat w ramach kursów organizowanych przez Polskie Towarzystwo Medycyny Manualnej.
Jak wiem nie jest pan tylko specjalistą w dziedzinie terapii manualnej.
Tak, jestem lekarzem chorób wewnętrznych oraz specjalistą rehabilitacji medycznej. Współpraca z O. Grzegorzem zainspirowała mnie do poszerzenia mojej wiedzy z dziedziny homeopatii. Ukończyłem kilkadziesiąt kursów z tej dziedziny w tym kilka międzynarodowych. Miałem też szczęście i honor pracować z prof. Z. Garnuszewskim w jego gabinecie. Był on konsultantem krajowym z akupunktury. Odbyłem też stosowne kursy organizowane przez prof. Garnuszewskiego uprawniające mnie do używania akupunktury w terapii.
Czy łączy Pan metody, które Pan poznał?
Tak. Zajmuję się głównie w Centrum Fitoterapii O. Grzegorza pacjentami z chorobami narządów ruchu i zespołami bólowymi kręgosłupa i stawów, choć trafiają do mnie też pacjenci z innymi schorzeniami. Łączenie metod daje mi duże możliwości dopasowania metody lub kilku metod terapeutycznych do schorzenia na jakie chory cierpi.
Czy stosuje Pan tylko metody medycyny naturalnej?
Nie tylko. Są schorzenia, które wymagają leczenia metodami medycyny akademickiej. Patrzę jednak na chorego całościowo, starając się wybierać dla niego najlepszą opcje terapeutyczną.
Rozumiem, że dobiera Pan terapię o możliwie najwyższej skuteczności i najmniejszym ryzyku działań ubocznych?
Dokładnie tak robię. Bardzo rzadko stosuję leczenie farmakologiczne.
Czyli stosuje Pan w swojej terapii zioła?
I tak i nie. Ponieważ leczenie zespołu bólowego najczęściej wymaga stosowania rehabilitacji, najlepsze efekty osiąga się poprzez terapię manualną. Na drugim miejscu są ćwiczenia, które zalecam chorym, a dopiero na trzecim miejscu są preparaty ziołowe lub mineralne. Farmakoterapię, jak już powiedziałam wcześniej, stosuję bardzo rzadko. Po prostu chory już jej nie potrzebuje.
Co z preparatów ziołowych i mineralnych stosuje Pan najczęściej?
W chorobach zwyrodnieniowych stawów bardzo często stosuję Artrobon. Jest to połączenie siarczanu glukozaminy i ekstraktu z hakorośli (tzw. czarciego pazura). Mam bardzo pozytywne opinie od pacjentów, którzy stosowali ten preparat. Często zalecam również balsam przeciwreumatyczny Reumobonisol, który skutecznie łagodzi zwłaszcza bóle zwyrodnieniowe w stawach kolanowych. Przy bolącym kręgosłupie, a zwłaszcza do masażu, znakomity jest Balsam Kręgowy Ojca Grzegorza.
Chodzi o ten słynny Balsam Ojca Grzegorza?
Tak. Faktycznie jest on już słynny. Stosowany przez blisko 20 lat stale podlega udoskonaleniom. Balsam chwalony jest przez masażystów, którzy używają go jako środka poślizgowego, a zarazem terapeutycznego. Sam znam masażystów, którzy mieli problemy ze stawami rąk na skutek intensywnej pracy. Używając Balsamu Kręgowego do terapii swych pacjentów pozbyli się ich.
Jest więc to cudowny balsam, który leczy i chorego i jego terapeutę!